➤POPULACJA: Izrael jest krajem imigrantów. Ma 8,8 miliona mieszkańców. Dziś
Żydzi stanowią około 75,4% ludności kraju, podczas gdy obywatele
nieżydowscy, głównie Arabowie (20,5%), stanowią około 24,6%.
➤STYL ŻYCIA: około 90% mieszkańców Izraela mieszka w około 200 ośrodkach miejskich➤ GŁÓWNE MIASTA:
➢ Jerozolima: stolica Izraela, w której mieszka około 800 000 mieszkańców. Jest siedzibą rządu i historycznego miejsca.
➢ Tel Awiw-Jafo: jedno z największych i najbardziej popularnych miast w Izraelu, liczące około 400 000 mieszkańców. Dziś centrum życia przemysłowego, handlowego, finansowego i kulturalnego kraju.
➢Haifa: W Hajfie żyje około 270 000 mieszkańców. To znane nadmorskie miasteczko. Jest to główny port śródziemnomorski i przemysłowe centrum handlowo-usługowe północnego Izraela.
➢ Beeer Sheva: W mieście mieszka około 200 000 mieszkańców. To największe centrum miejskie na południu Izraela. Zapewnia usługi administracyjne, gospodarcze, zdrowotne, edukacyjne i kulturalne dla całego regionu południowego.
➢Eilat: To najbardziej wysunięte na południe miasto Izraela (około 50 000 mieszkańców). Znajduje się tam ruchliwy port i popularny kurort na północnym krańcu Morza Czerwonego. Miejskie
plaże, rafy koralowe, życie nocne i krajobrazy pustynne sprawiają, że
jest popularnym celem turystyki krajowej i międzynarodowej.
➤GEOGRAFIA: kraj ma około 470 km długości i 135 km szerokości w najszerszym miejscu. Około połowa obszaru kraju jest półpustynna.
➤PIENIĄDZE: oficjalna waluta to Izraelski Shekel. (ILS). 1Euro = 4,2 ILS / 1 $ = 3,7 ILS / 1PLN = 1 ILS. W Polsce większość kantorów nie posiada tej waluty, dlatego też najlepszym sposobem jest zabranie dolarów amerykańskich, bądź też Euro.
W pierwszą stronę lecieliśmy na trasie POZNAŃ - EILAT(Ovda) . Bilet na tej trasie kosztował 138zł, a wylot był rano o 7:55. Finalnie wylądowaliśmy o 13:10 lokalnego czasu, gdyż w Izraelu przesuwamy zegarki o godzinę do przodu.
Eilat posiada 2 lotniska. Pierwsze to główne lotnisko, które znajduje się w samym centrum miasta ale niestety obsługuje jedynie loty wewnątrz państwa oraz drugie międzynarodowe oddalone o ok.60km w miejscowości Ovda, będące lotniskiem wojskowym.
Tuż po przylocie spotykamy się z dodatkową kontrolą lotniskową. Pracownicy na wyrywki wybierają osoby do szczegółowego wywiadu, ponadto każdy otrzymuje kilka prostych pytań odnośnie planowanego pobytu. Mogą to być zapytania co do długości i planu zwiedzania, pytania odnośnie znajomości z lokalnymi czy pieczątek bądź ich braku w paszporcie. Jeśli nawet znamy kogoś z mieszkańców (np. przez Couchsurfing) to nie ma sensu się tym chwalić bo wtedy dorzucą dodatkowe pytania.😄
DOJAZD Z lotniska EILAT (OVDA): (PS. Lotnisko znajduje się na środku pustyni, wokół brak zabudowań)
➤ wypożyczenie samochodu: niestety z tego co słyszałam nie jest to tania sprawa porównując ceny do państw Europejskich. Jeśli jednak jesteśmy w kilka osób może nie będzie aż tak źle.
➤Publiczny transport (http://mobi.egged.co.il/). Najlepsza opcja i prawdopodobnie najtańsza, jednak jest jeden problem: Shabbat! Jest to święto rozpoczynające się w piątek od 17:00 i kończące się w sobotę również o 17:00. W tym czasie komunikacje publiczna nie jest aktywna.
➤Prywatne autobusy: (https://eilatshuttle.com/). Jest to opcja z której skorzystaliśmy (dolecialiśmy w czasie Shabbatu). Dojazd z lotniska Ovda do Eilat to koszt 8dolarów.
Droga z lotniska do Eilat biegnie przez pustynię. Niekoniecznie jest to męczący, nudny przejazd. Wręcz przeciwnie! Cieszyć się możemy widokiem pustyni.
Droga prowadzi tuż obok granicy państwa z Egiptem. Niestety z tego co się dowiedziałam to stosunki obu państw nie są najlepsze, tak więc jej przekroczenie chociażby dla mieszkańców Eilat nie jest prostą sprawą. Również wiza nie należy do najtańszych.
Finalnie dojechaliśmy do Eilat. Tak jak już wspomniałam wcześniej jest to najniżej położone miasto na południu Izraela. Mieszka tam około 50 000 mieszkańców. W mieście znajduje się stosunkowo prężnie działający port, a dzięki dostępowi do morza Czerwonego i całorocznej słonecznej pogodzie jest to popularny kurort wakacyjny. Podziwiać możemy piękne plaże, rafę koralową, krajobraz pustynny, jak również wieczorem skosztować życia nocnego.
W Eilat czekał za Nami Ravid. Jest Izraelczykiem, oficjanie pochodzi z okolic Tel Avivu ale obecnie mieszka w Eilat. Poznaliśmy się przez Couchsurfing gdy wyszukiwałam informacji odnośnie organizacji wyjazdu. Zaproponował pokazanie miasta. Czekał za Nami na dworcu i razem pojechaliśmy na plażę. Zabrał podstawowy sprzęt do nurkowania, w zasadzie całe szczęście bo moja mała walizka chyba miałaby problem zmieścić dodatkowo okulary i rurkę do oddychania 😃
z Mateuszem (kuzynem) i Ravidem |
Po zachodzie słońca pojechaliśmy na jeden z najwyżej położonych punktów miasta żeby podziwiać oświetlone miasto nocą.
O godzinie 19:30 mieliśmy już autobus do Jerozolimy. Odległość pomiędzy miastami wynosi około 300km więc przed Nami była dłuuuga droga nocą przez pustynię. Co ciekawe droga w początkowym biegu nie ma prawie wcale skrzyżowań i zabudowań.
Autobus wyjechał z Eilat z opóźnieniem, tak więc na miejscu w hostelu byliśmy jakoś przed 2:00 w nocy. Hostel (ten na zdjęciu) na stronie rezerwacyjnej wyglądał nieco lepiej, ale jak na jeden nocleg nie było źle. Plusem była lokalizacja tuż obok bram starego miasta i przede wszystkim cena (ok 56zł/dobe)
W sobotni poranek budzik zadzwonił już o 6:00 rano. Plan na ten dzień był bardzo napięty, tak więc nie mogliśmy pozwolić sobie na spanie do południa. Na liście było morze Martwe,całe stare miasto Jerozolima oraz wieczorny przejazd do Tel Avivu. Żeby nie było zbyt prosto był Shabbat czyli brak publicznej komunikacji, a prywatny przewoźnik anulował przejazdy na tej trasie z powodu powodzi kilka dni wcześniej na drodze nr 90 biegnącej wzdłuż morza Martwego. W zasadzie pech nad pechem. Pozostała jeszcze opcja dojazdu stopem i to z tej skorzystaliśmy.
Poniżej mapa dojazdu z hostelu do plaży w Kalia.
Przed hostelem znaleźliśmy karton, na którym napisałam "DEAD SEA" czyli morze Martwe. Chwilę później sprawdziliśmy mapę i wyruszyliśmy nieco poza centrum na drogę wylotową, z której dużo łatwiej złapać kierowcę. Szliśmy i szliśmy pewnie jakies 3km z obciążnikiem na plecach w postaci plecaka😄. Po drodze oczywiście mijaliśmy ciekawe miejsca więc niekoniecznie była to strata czasu. Widzieliśmy miasto z kilku punktów widokowych, górę Oliwną czy dzielnice mieszkalne. Szukając drogi wjazdowej na autostradę spotkaliśmy również Panią, która wyprowadzała stado baranów i kóz.
Kilka minut później byliśmy już na drodze wylotowej, na której to czekaliśmy może 3 minuty. Kierowca był nauczycielem i trochę opowiadał o Izraelu, jak również o morzu Martwym. Dał kilka wskazówek co do dalszego zwiedzania. Niestety nie jechał bezpośrednio do plaży Kalia do której zmierzaliśmy ale zawiózł Nas do najbliższej stacji benzynowej, z której dużo łatwiej o kolejnego kierowcę. Co więcej poczęstował rogalem na drogę 😃. Bardzo miło z Jego strony.
Jedna z osób pracująca na stacji benzynowej, widząca nasz napis "Dead sea" powiedziała, że droga jest zamknięta z powodu zalania, i że są to potwierdzone informacje przez policję. Tak więc nie ma możliwości dojazdu. Trochę Nas to załamało bo był to jeden z głównych punktów w Izraelu, które chcieliśmy zobaczyć. Usiedliśmy na murku i zastanawialiśmy się co dalej, aż podjechał Jeden z taxówkarzy. Zapytałam i mówił że trasa, a przynajmniej dojazd do plaży w Kalia która znajduje się w północnej części morza jest dostępny. Po chwili na stacji zauważyłam kolejną potencjalną osobę, która mogłaby jechać w naszym kierunku. Okazało się to trafem w dziesiątkę! Był to Francuz z znajomym Tajlandczykiem. Oboje pracują w tej samej organizacji charytatywnej we Francji i przyjechali do Izraela również pozwiedzać. W zasadzie jechali na inną plażę ale ta nasza leżała na ich trasie więc bez problemu zaoferowali przejazd.
Podczas drogi mijaliśmy punkt "SEA LEVEL". Jest to punkt w którym przypada 0 m.n.p.m. Jest oznaczony specjalną tablicą.
W tym samym miejscu można było spróbować jazdy na wielbłądzie.
Kilka minut później dotarliśmy do miejsca docelowego czyli do plaży w Kalia. Jest to plaża płatna 59ILS(59zł) ale większość plaż nad morzem Martwym jest płatnych. Prywatne plaże posiadają jednak dostęp do pryszniców czy toalet. Można również skorzystać z baru czy zjeść gdy poczujemy się głodni.
MORZE MARTWE :
➣Jest najniżej położnym miejsce na ziemi
➢ maxymalna długość to 50km
➢maxymalna szerokość to 15km
➢maxymalna głębokość to 298m
➢zawiera 32% soli oraz zawiera ogromną ilość minerałów
➢w wodzie nie ma roślinności. Nie żyją w niej również ryby czy inne organizmy
➢błoto z morza Martwego jest bardzo dobre dla naszej skóry (używane w salonach SPA)
➢Jest nazywane największym SPA na świecie
Utonięcie w wodzie jest praktycznie niemożliwe. Woda wypycha do góry nawet przy niewielkich głębokościach. Możemy zatem leżeć na tafli wody jak na leżaku. Ciekawe doświadczenie. Co jest dziwne to woda ma konsystencję trochę oleistą. Najlepiej więc tuż po wyjściu nałożyć na siebie czarne błocko, a dopiero później pójść pod prysznic. Błoto działa trochę jak peeling i pomaga zmyć z siebie sól.
Mając obok najniżej położony bar na świecie głupio byłoby nie spróbować piwa, które idealnie smakuje gdy termometry wskazują 30stopni. Piwko niestety stosunkowo jest troszkę drogie bo 30ILS (30zł) za 500lm. W tej cenie bez problemu znajdziemy już danie obiadowe. Wysokie ceny alkoholi spowodowane są zwyczajami mieszkańców. Nie piją oni zbyt dużo alkoholu, tak więc bary, aby móc funkcjonować muszą zawyżać ceny.
Karta "Jeruzalem" na drogę powrotną była już gotowa i cierpliwie czekała za startem. Finalnie jednak nie była potrzebna. Podczas odpoczynku w barze podszedł do Nas kolega z autostopu, jeden z tych z którymi jechaliśmy w pierwszą stronę i zapytał czy nie chcemy zabrać się w drogę powrotną. Było to pozytywne zaskoczenie z ich strony. Okazało się, iż ich plany odwiedzenia innej plaży nie wypaliły, gdyż na dalszym odcinku trasa faktycznie była zamknięta. Zdecydowali się więc również wrócić do Kalia.Koledzy wysadzili Nas tuż przed jedną z głównych bram do Jerozolimy. Jak dla Nas idealnie bo nie traciliśmy czasu na transfer z obrzeży miasta. Poszliśmy zatem prosto do centrum Starej Jerozolimy. UWAGA! Należy pamiętać o stosownym ubraniu (spodnie zakrywające kolana i najlepiej minimum krótki rękawek). Chodzi tutaj o pewien szacunek do miejsc świętych.
MAPA z najważniejszymi punktami w Jerozolimie!
➤ 1-ŚCIANA PŁACZU
➤2-KOPUŁA NA SKALE
➤5- ZŁOTA BRAMA
➤11-BRAMA DAWIDA
➤13-WIEŻA DAWIDA
➤14-BRAMA JAFFY
➤17-BRAMA DAMASCEŃSKA
➤18-DROGA KRZYŻOWA
➤19-market: Według informacji jest to największy market w Jerozolimie ale niestety patrząc na mapę jest nieco oddalony od pozostałych miejsc. W centrum również znajduje się bazar na którym myślę znajdziemy podobne rzeczy.
➤20-GRÓB JEZUSA W OGRODZIE
Przechodząc uliczkami starego miasta zauważyliśmy grupkę grających w piłkę dzieciaków. Zapytałam czy nie znają jakiegoś dobrego miejsca tzw. punktu widokowego na miasto. Jeden z chłopców zaprowadził nas schodami na dach, na którym to wielu lokalnych spędza wolny czas chcąc odpocząć od hałasu i ciągłego ruchu turystów.
➤20-GRÓB JEZUSA W OGRODZIE
Przechodząc uliczkami starego miasta zauważyliśmy grupkę grających w piłkę dzieciaków. Zapytałam czy nie znają jakiegoś dobrego miejsca tzw. punktu widokowego na miasto. Jeden z chłopców zaprowadził nas schodami na dach, na którym to wielu lokalnych spędza wolny czas chcąc odpocząć od hałasu i ciągłego ruchu turystów.
+ kilka zdjęć z nowoczesnej części Jerozolimy
Wieczorem w sobotę pojechaliśmy do Tel Avivu, gdyż kolejnego dnia wieczorem mieliśmy stamtąd samolot powrotny do Polski. Shabbat skończył się już o 17:00 więc z komunikacją miejską nie było najmniejszego problemu. Można było skorzystać z autobusu, bądź pociągu. My wybraliśmy autobus odjeżdżający z głównego dworca autobusowego w Jerozolimie i dojeżdżający do głównego dworca autobusowego w Tel Avivie. Koszt biletu to 16 ILS (16zł). Na dworcach kolejowych i autobusowych znajdują się dodatkowe kontrole bezpieczeństwa sprawdzające nasz bagaż tuż przy wejściu. Nie przestraszcie się również widząc ochroniarzy z karabinami.
W Tel Avivie zatrzymaliśmy się w hostelu "OVERSTAY hostel". Tel Aviv jako stolica życia nocnego Izraela kusił wyjściem w nocy na miasto, jednak po dotarciu do hostelu jedyną rzeczą o której marzyłam było łóżko. Zwykle raczej nie odmawiam, jeśli chodzi o wyjścia gdzieś potańczyć, ale za mną były dwa bardzo intensywne dni zwiedzania, z małą ilością snu i średnio 25 kilometrami zrobionymi pieszo z plecakiem. W zasadzie podczas spacerowania możemy zobaczyć zdecydowanie więcej niż korzystając z komunikacji publicznej.Widzimy miejsca w których żyją mieszkańcy, a nie tylko przygotowane pod turystów najpopularniejsze punkty.
Hostel bookowałam na dworcu w Tel Avivie (co to był za wyczyn złapać jakąś otwartą sieć WIFI 😂). Rezerwowałam tak późno, gdyż do końca nie było wiadomo czy ta noc będzie spędzona jeszcze w Jerozolimie czy Tel Avivie. Cena za dobę w hostelu w 6-osobowej sali z 20% obniżką wynosiła ok 68zł.
UWAGA! Jeśli nie macie wydrukowanych kart pokładowych na samolot (Ryanair -darmowa odprawa od 48h przed wylotem) to zróbcie ją w hostelu za drobną dopłatą ok. 1 ILS. Obecnie wiele lotnisk akceptuje mobilne karty pokładowe. Tutaj niestety wyświetliła mi się informacja o konieczności wydrukowania.
Nadszedł ostatni dzień w Izraelu. Tego dnia również wstaliśmy dość wcześnie, aby nie tracić ostatnich godzin pobytu. Pierwszym celem było stare miasto Jaffa. Po drodze spacerując ulicami miasta zauważyć można tzw. "street art". Poniżej ukazane są realia Tel Aviv-u, jak również całego Izraela. Autor miał na myśli mieszankę kultur, religii i zwyczajów.
Jeśli chodzi o dojazd z TEL-AVIV-u do lotniska BEN GURION to mamy kilka opcji:
➣TAXI (od 130 ILS w ciągu dnia. Nocą oczywiście drożej)
➢ BUS
➢ POCIĄG (Opcja którą my wybraliśmy. Jest najszybsza i kosztuje 13,5ILS (13,5zł). Pociąg złapaliśmy z "HaHagana train station" i wysiadaliśmy na stacji przy Terminalu nr 3. Na wyświetlaczu na peronie będzie oznaczenie pociągów w kierunku lotniska ikoną samolotu. Jeśli Twój lot jest z Terminalu nr 1 możesz skorzystać z kursującego między terminalami bezpłatnego autobusu.
UWAGA! Sprawdź z którego terminalu startuje Twój samolot żeby uniknąć niepotrzebnych kolejek do informacji. Jeśli masz połaczenie TelAviv-Poznań będzie to Terminal nr 1
3 dni - 3 morza - 3 miasta!!!
WYZWANIE ZREALIZOWANE! ✋
🐫🐫🐫🐫🐫 🐫🐫🐫🐫🐫 🐫🐫🐫🐫🐫 🐫🐫🐫🐫
ADDITIONAL INFORMATIONS:
(1Euro=4,2ILS / 1$=3,7ILS / 1PLN=1ILS)
➤JEDZENIE I INNE PRODUKTY:
-woda (1l or 1,5l) 6-7 ILS
-mleko 5 ILS
-chleb 11 ILS
-sok 1l 8ILS
-piwo(in pub about 30 ILS / in supermarket usually 15 ILS)
-wódka 0,5 ( 100 ILS)
-papierosy (28-30 ILS)
➤publiczny i prywatny transport:
-benzyna 1l (95) 5,7 ILS
-bus Eilat(Ovda) lotnisko do centrum miasta Eilat 8 ILS
-bus Eilat centrum do Jerozolimy 28 ILS
-pociąg Tel-Aviv do lotniska (13,5 ILS)
-bus Jerozolima-Tel Aviv (16 ILS)
➤SHABBAT - jest dniem odpoczynku Judaizmu i siódmym dniem tygodnia. Rozpoczyna się o 17:00 w piątek i trwa do 17:00 w sobotę. Transport
publiczny nie funkcjonuje, biura oraz wiele sklepów jest zamkniętych (nie martw
się, prywatne firmy autobusowe pracują przez cały czas 😏)
➤ Szczegółowa kontrola na lotnisku: Nie bądź zdziwiony dokładną kontrolą lotniskową. Będą zadawać pytania odnośnie długości pobytu, osób z którym przyjechałeś/aś. Pewnie zapytają czy znasz jakiś Izraelczyków, a w powrotnej drodze czy dostałeś/aś od nich jakieś pamiątki (lepiej odpowiedz NIE nawet kogoś znasz chociażby przez couchsurfing, a rzeczy które nawet dostałeś/aś w prezencie powiedz, że to zakupione pamiątki. Unikniesz w ten sposób dodatkowych pytań). Mogą pytać również o to z kim przyjechałeś/aś do Izraela i jakie miejsca chcesz zobaczyć. Przylatując do Izraela na lotnisku zwykle wybierają pojedyncze osoby do wywiadu, jednak w drodze powrotnej wypytują i sprawdzają paszport każdemu. Głównie sprawdzają pod kątem tego czy masz jakieś pieczątki.
➤ MOBILNA KARTA POKŁADOWA: Mobilna karta pokładowa nie jest akceptowana w Tel-Avivie. Tuż po zrealizowaniu odprawy za pomocą aplikacji pokazała mi się informacje o konieczności wydrukowania kart pokładowych. Co więcej linie lotnicze zalecają być wcześniej na lotnisku, gdyż bardziej dokładna kontrola powoduje dłuższe kolejki.
➤WODA: woda bieżąca jest zdatna do picia. Mam na myśli iż teoretycznie nie ma tego problemu z florą bakteryjną, który występuje w Egipcie i Maroko. Ja jednak w miarę możliwości uważałam
➤J. Angielski: Każdy kogo spotkałam na drodze mówił płynnie po angielsku
➤PIENIĄDZE:większość kantorów w Polsce nie posiada Shekli (ILS). Weź z sobą dolary amerykańskie, bądź euro i na miejscu wymień walutę. Poza tym niektóre miejsca z pamiątkami czy punkty turystyczne akceptują dolary amerykańskie.